Podczas codziennych wizyt w sklepach jesteśmy kuszeni przez specjalistów od marketingu – są to już nie tylko obniżki cen, ale bardziej przemyślane akcje. np. 3 w cenie 2. Okres świąteczny sprzyja intensyfikacji tego rodzaju promocji, dodatkowo przygotowanie rodzinnych uroczystości wymaga dokonania większych zakupów. Przedświąteczne szaleństwo zaczyna się wyjątkowo wcześnie, bo już w połowie listopada na półki trafiają charakterystyczne produkty. Sprawia to, że ulegając nastrojowi, chętniej wydajemy pieniądze. Dlatego warto bronić się przed rujnującym portfel wpływem strategii marketingowych i kierować się rozsądkiem.

Czas, miejsce i plan

Dużych zakupów dokonujemy najczęściej w popularnych sieciach handlowych – decydującym kryterium jest tutaj cena, znacznie niższa niż oferowana przez niewielkich sklepikarzy. Wybór centrum handlowego umożliwia także połączenie zakupów spożywczych z zakupem prezentów. W związku z tym należy przeznaczyć na nie o wiele więcej czasu – pośpiech będzie sprzyjał impulsywnym, nieprzemyślanym decyzjom, których będziemy żałować po powrocie do domu. Dlatego najmniej korzystną porą na zakupy jest popołudnie lub weekend, kiedy klientów jest najwięcej. Warto także kierować się opracowanym wcześniej planem, dzięki któremu unikniemy zakupu niepotrzebnych rzeczy.

Marketingowe sztuczki

Sposobów na przyciągnięcie klientów jest bardzo dużo i są one skrupulatnie wykorzystywane przez wielkopowierzchniowe sklepy. Klient jest zachęcany do tego, by jak najwięcej czasu spędzić w centrum handlowym i by zakupy budziły pozytywne skojarzenia – stąd odpowiedni dobór muzyki, a nawet rozpylanie przyjemnych zapachów. Trasa pokonywana przez kupujących powinna być jak najdłuższa, bo zwiększa to szansę na dokonanie nieplanowanych zakupów. Osobna kwestia to nadużywanie określenia „promocja”, które na oszczędnych działa jak magnes. W rzeczywistości cena produktu bywa wcześniej podnoszona, by przed świętami >wrócić do zwykłego poziomu, już pod szyldem promocji. Świadomość tego rodzaju zjawisk pomoże przyczynić się< do bardziej przemyślanych zakupów. Asertywność jest niezbędna, by wyjść ze sklepu tylko z zakupami, których faktycznie potrzebujemy.